wtorek, 12 czerwca 2012

Remis - powód do radości czy smutku?

Polska - Rosja 1:1. Znowu remis! No i nie wiem, czy mam się cieszyć, czy mam być zawiedziona. Jedna część mnie raduje się, że nie przegraliśmy, ale ta druga część jest jak przekluty balon. Teraz wszystko wisi na jednym włosku. Jeśli chodzi o Czechów, którzy są jakąś zagadką. Czy oni są w końcu mocni czy słabi? Po prostu czeski film z Czechami w roli głównej. Chyba jednak już lepiej, jakby co, przegrać z Czechami niż z Rosjanami. Może Czesi wygrywają co drugi mecz, jeśli tak, to wygraną mamy w kieszeni. Oczywiście w TV przeżywają ten remis, a na żółtym pasku jest napisane "Powinniśmy się cieszyć". Rozkaz, to rozkaz - "powinniśmy". Siedzę zatem na kanapie i usiłuję się cieszyć.  

6 komentarzy:

  1. Ten remis, to jakby pokonali Rosję. Chłopaki zaczynają wierzyć ,że są w stanie... W każdym razie nie jest źle!

    OdpowiedzUsuń
  2. No, pewnie, że nie jest źle. Szkoda jedynie, że znowu wszystko zależy od wyniku kolejnego meczu. Znowu trzeba będzie wszystko postawić na jedną kartę. Bądźmy jednak dobrej myśli:)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi smutno. Mamy zaledwie dwa punkty po dwóch remisach:( to jest całkiem jak przegrana. Co to za wynik? Jeśli z Czechami znów będzie remis to nie przegramy żadnego meczu a spakujemy manatki.
    Przecież nie jesteśmy Brazylią!!!
    Dlaczego? niesympatyczny panie Smuda?

    Asia:)))Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. No, właśnie, co to za wynik? Cieszę się, że nie przegrali, ale smutno mi, że remis. Najgorsze potem bęzie uczucie - stać z boku i patrzeć jak inni się bawią i to na naszym podwórku. Ściskam:))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja sie ciesze bo gola strzelil ten piekny Blaszczykowski!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że ten piękny Błaszczykowski strzeli ich kilka w spotkaniu z Czechami. A wiesz, że Błaszczykowski ma brata Dawida, bardzo są do siebie podobni. Dawid mieszka w Truskolasach

    OdpowiedzUsuń