poniedziałek, 6 stycznia 2014

Pożegnanie z urlopem

Koniec urlopu! Jutro jadę do pracy. Pracy sie nie boję, obawiam sie jedynie jak ja poradze sobie jutro rano ze wstaniem z łóżka. Szaruga jesienno - słotno/śnieżna za oknem taka, że najchętniej zostałoby sie w pierzynach z dobrą książką i kawusią. Zwłaszcza, że dzisiaj przyjechała do mnie paczka z Polski.
 
Właściwie najmądrzej by było wziąć jeszcze tydzień urlopu, żeby w spokoju i z rozkoszą zjeść i przeczytać wszystko. Przed chwilą nawet się trochę wkurzyłam. Jakąś godzinę temu Paulina i Renee pojechały do miasta, a ja dopiero teraz zauważyłam, że na komodzie leżą dwa portfele - jeden Renee i drugi Pauliny. Renee zostaje w jutro w mieście i pewnie będzie spać do południa, bo szkoły rozpoczynaja sie w środę, ale Paulina ma w tym swoim protfelu kartę na pociąg, ktorym jutro rano jedzie do pracy. Oczywiście samochodem też mogłaby jechać, ale w portfelu znajduje się prawo jazdy, ale to tez można przeżyć, bo policja ma i tak wszystkich w swoim rejestrze w komputerze, z którym się nie rozstaje, ale jeszcze trzeba zatankować, a karta tez lezy w tym portfelu. I ja, mimo, że zaczynam pracę o 8.30, to  MUSZĘ wstać dużo wcześniej i po ciemku, w błocie pośniegowym, który teraz właśnie pada taki gęsty wymieszany z deszczem, jechać na dworzec kolejowy, by wręczyć córce ten jej cholerny portfel. Zwariować można z tą młodzieżą!  A w ogóle to dlaczego te portfele leżą na komodzie, a nie w ich torebkach!? Dlaczego one wyjmują je w domu? Muszę oduczyć ich tego nawyku! No, i jak tu się nie zdenerwować? Pierwszy dzień do pracy i muszę opuścić łóżko dużo wcześniej niż to planowałam. Nie mówiąc o tym, że reszta tego wieczoru upływa mi w minorowym nastroju. Nie wiem tylko czy z powodu portfela, czy z powodu końca urlopu. Idę się czymś i jakos pocieszyć.     


6 komentarzy:

  1. no masz pocieszaczy do wyboru, tez dostalam taka podobna paczke na swieta!!!!!! Same moje ulubione rzeczy! Milego powortu do pracy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w tej chwili wieczór, pierwszy dzien pracy za mną, siedze, jem michałki i delicje i wierzę w sens istnienia;) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ale za to wkoncu bedziesz na czas w pracy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedyny pozytywny aspekt tego wczesnego wstawania. W pracy bylam jedna z pierwszych. Mam nadzieje, że to będzie zapamiętane przez władze!

      Usuń
  3. Chyba z powodu końca urlopu. Fajnie się tak móc byczyć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu wczoraj było Trzech Króli, a oni przeciez z prezentami przyszli, więc i mnie się coś dostało:)

      Usuń