wtorek, 21 stycznia 2014

O pogromie Szwedów i o polskich filmach.

 Teraz oglądam pogrom Szwedów. Jens zdenerwowal się wyczynami szwedzkiej drużyny i wyszedł z pokoju. Dodatowo zdołowała go Renee, która otwarcie kibicowała Polakom. A bramkarz Wyszomirski zostal już obwołany ministrem obrony narodowej. Piękny mecz, wspaniałe widowisko! K A P I T A L N Y!!!  la, la biało-czerwoni! Szwedzcy internauci są w szoku. Na forum mozna wyczytać komentarze typu "Szwedzi zostali zgwałceni przez gang kafelkarzy i malarzy pokojowych". Cięzko im przełknąć taką porażkę, zwlaszcza, gdy się jest absolutnie przekonanym o swojej wielkości. A manię wielkości, to Szwedzi mają. O innych narodowościach nie piszę, bo nie znam. Kochani, moge spokojnie iść spać, ale zanim to zrobię, to pomarudzę trochę! Zimno i ślisko. Na szczęście prawie połowa tygodnia za nami. Mróz przypomniał sobie o tym zakątku świata i nie daje teraz za wygraną. Najchętniej siedzialabym w domu.W miniony weekend było jeszcze gorzej, to znaczy jeszcze zimniej (w dzień minus 18, a w nocy minus 25).  Mrozy doprowadzily do tego, że weekend przesiedzialam w kuchni. Dziewczynom nie straszny był mróz, więc jeździły sobie skuterem, ja nie dałam się namowic na takie przyjemności.  Zapewniłam sobie inne atrakcje - obejrzałam film "Pokłosie", a potem razem z Pauliną "Różę" Smarzowskiego. "Pokłosie" znałam wcześniej tylko z recenzji i burzliwych debat na temat zdrady, kłamstwa, pomówienia Polaków o ich niecne czyny itd. Film, bo jakżeby inaczej, podzielił naród. Wygląda na to, że Polaków jest bardzo łatwo podzielić. A co ja sądzę? Nie wiem, po prostu nie wiem, co mam sądzić. Najpierw trzeba wziąć pod uwagę, że jest to film fabularny, który niekoniecznie musi opowiadać prawdę. Fikcja w kręceniu filmów fabularnych jest jak najbardziej dozwolona. A może ta opowieść filmowa bazuje na faktach udokumentowanych historycznie? Nie wiem. W szkole nie uczono nas całej historii. Uczono nas, że Polacy byli albo męscy, odważni, a kraj potężny, albo byliśmy ofiarami wiecznie ciemiężonymi bez wlasnego państwa. I na tym koniec. Szkoła zaoferowała jeden model patrzenia na nas samych i oceniania siebie samych poprzez pryzmat paradygmatu romantycznego. Nauczyła nas, ze jestesmy mesjanistycznymi ofiarami. Co stanowi jednoczesnie powod do dumy, ale slowo "ofiara" kojarzy się raczej żałośnie, z cierpieniem i umęczeniem. Nie uczono mnie o Katyniu, nie uczono, że 17 września 1939 roku Sowieci napadli na Polskę, nie uczono mnie że zaraz po wojnie istniało jakieś UB, ktore na sposob sowiecki, gestapowski, a może polski rozprawiało się z wrogiem klasowym czy żołnierzami AK. Nie uczono mojego pokolenia o żołnierzach wyklętych. Takie pojęcie w ogóle nawet nie obiło mi się o uszy, nie uczono nas o Wołyniu, nie uczono o świństwach, ba zbrodniach dokonanych przez Polaków na Żydach, jesli takowe w ogóle miały miejsce. Zatem skąd mam wiedzieć, czy ten film opowiada prawdę? Jeśli opowiada nieprawdę o Polakach, tych w czasie wojny, to daje mozliwość zadania sobie pytań czy właśnie takie postępowanie i zachowanie Polaków byłoby możliwe. W ogóle można postawić pytanie czy Polacy są zdolni do popełnienia zbrodni z powodu zazdrości, nienawiści, chciwości i zachłanności. Przyznaję się, że nie umiem na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć. A Wy umiecie? W każdym razie daje wiele do myślenia i sądzę, że właśnie o myślenie chodziło w tym filmie. Może warto zastanowić się nad tym jakimi ludźmi jesteśmy, po prostu zastanowić się nad sobą. Ale, żeby nazywać zdrajcami Macieja Stuhra, Pasikowskiego i Czopa i odsądzać ich od czci i wiary dlatego, że Pasikowski nakręcił taki "antypolski" film, a ci dwaj pozostali zagrali w nim, to chyba wielka przesada.
Kolejny film "Róża" dobiła i mnie i Paulinę, ktora wręcz rozpłakala się po tym filmie. Jest to film o gwałceniu kobiet i przez Niemcow i przez czerwonoarmistów. Obrazu tego dopełniają Polacy - ubecy, którzy torturują Polaka, powstańca warszawskiego. Jednym słowem ten krajobraz tuż po wojnie przedstawiony został jako kupa gnoju, na szczycie którego wyrosła piękna róża - czysta i prawdziwa miłość dwojga ludzi. Paulina jest za wrażliwa na takie filmy. Zapytała mnie, dlaczego kręci się takie potworne filmy. Oznajmiła, że już nic więcej stworzonego przez Smarzowskiego nie obejrzy. Zaraz po filmie w polskiej tv rozpętala się dyskusja dotycząca pomnika "Czterech śpiących" w Warszawie. Jak zwykle Polacy są podzieleni - jedni chcą, by pomnik ustawić ku chwale radzieckiego żołnierza, a inni nie chcą. Paulina wykrzyknęła, że NIE ustawiać, bo to byli przede wszystkim gwałciciele, a nie wyzwoliciele. Koniec. Kropka.       

8 komentarzy:

  1. Czy Polacy są zdolni do tego czy owego? Są ludźmi i są zdolni do wszystkiego! Wojna w ludziach wyzwala najgorsze instynkty, zatem świat zaraz po wojnie musiał być kupą gnoju, na której swoją ucztę sobie urządziły: podłóść, pogarda, pycha, nienawiść, zadzrość itp.
    Na mnie te filmy też zrobiły wrażenie, ogromne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, hej. DD po tych filmach, to my, a szczególnie Paulina, chodziłyśmy normalnie załamane. Ona tylko widziała "Różę", ale ten film zupelnie rozbił ją psychicznie. Stwierdzila, że po takich opowieściach i makabrycznych obrazach w człowieku rodzi się tylko nienawiść. W tym przypadku i do mężczyzn, do Niemcow i do Sowietow i do Polaków. Dlatego pytala mnie o sens robienia takich filmów - jaki jest ich cel i właściwie po co? Skoro o tych okropieństwach można wyczytać w literaturze.

      Usuń
  2. Hej Joanno! - Może nie jesteśmy zawsze tacy wspaniali. Nasz kraj przeszedł przez takie pożogi i wojny,że z pewnością zostało odciśnięte piętno. Dziś w dobie powszechnego dostępu do źródeł i informacji wiele faktów wypływa na wierzch. Na zadane Ci ostatnio pytanie o zimę, właśnie otrzymałam odpowiedź w tym wpisie. Rozumiem, że też nie znosisz zimy. Serdeczności. Nana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Nano, przede wszystkim przepraszam, że nie od razu odpowiedziałam na Twój poprzedni komentarz. Zimę lubię, ale w jakichś rozsadnych dawkach temperaturowych. Moja granica bólu to tak minus 10, poniżej tych stopni wolę podziwiać zimę przez okno. Ta zima i tak zaczęła się, mozna powiedzieć, później niż zwykle to bywa. Przecież nawet śniegu na święta nie mieliśmy. Do pracy trzeba chodzić. Ja na szczęście wożę się ciepłym samochodem, zatem może aż tak nie odczuwam tych mrozów, a w samej pracy, to wiadomo, gorąco. Ale na spacery przy minus 18, to nie mam za bardzo ochoty. A co do tych historycznych informacji. To prawda, że ciągle jakieś nowe fakty są upubliczniane. My wlasciwie ciągle i od nowa uczymy się tej historii. Ciągle coś nowego wypływa na powierzchnię, bo nikt nigdy nie uczyl nas pełnej i obiektywnej wersji wydarzeń. Dlatego jesteśmy w szoku, gdy dowiadujemy się, że my Polacy też mamy nieczyste sumienie. Kto nas oklamywał i robil z nas Konradow cierpiących za miliony? Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  3. Oba filmy dają wiele do myslenia.No cóż, mozna tylko powiedzieć jedno, niezależnie jaki kraj, jakie społeczeńswo - wszędzie mozna spotkac ludzi i "ludzi". Polacy nie sa ani idealni ani tez najgorsi. Prawdą jest, że wojna wyzwala najgorsze instynkty wśód ludzi zarówno kiedyś jak i teraz. Uważam, że oba filmy oddają w pełni to co w ludziach często się wtedy czaiło, niekoniecznie dobro. Ale głupotą jest osądzanie aktorów od czci i wiary i mówienie że są tacy i tacy. skoro wyzwalaja takie emocje to oznacze, że swietnie zagrali, a warto sie zastanowić nad jednym- to nie aktorzy są temu winni, to ludzie, których grali byli potworami i to ich powinno się oceniać.A to, że filmy podzieliły Polaków - to świadczy o braku wiedzy, wyobraźni, samokrytycyzmu i pokory wobec historii i człowieka. Pozdrawiam i zyczę lepszego nastroju! Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Jolu, na szczęscie na swojej liście Polacy maja znacznie więcej dobrego niż złego (chyba, że znowu za chwilę pojawią sie nagle jakieś fakty zaprzeczające temu). Mnie bardzo zaimponowali Duńczycy, którzy w czasie wojny pomogli wszystkim, tak dosłownie wszystkim swoim Żydom przerzucając ich do Szwecji lub ukrywając u siebie. Okej, mozna zaoponować tym, że sami Duńczycy to mała nacja i tych Żydów nieporównywalnie było mniej tam niż w Polsce, ale jest to słaby argument. A Polacy ubecy, to jest to przecież jak najgorsza kategoria ludzi, to po prostu ścierwa, którzy znęcali się nad swoimi wlasnymi rodakami. Tego nie mogę pojąć. Czy istnieje jakiekolwiek usprawiedliwienie ich "działalności"? Pozdrawiam:))))

      Usuń
  4. Witaj! Nie no, usprawiedliwienia dla ubeków nie ma żadnego. To nie byli ludzie to jakieś potwory w ludzkiej skórze. Takich to od razu wybic na pniu. Ja nie potrafie zrozumieć ludzi, którzy uważaję siebie za tzw patriotów jednocześnie oceniają innych i wystawiają im negatywne oceny, a sami mają diabła za skórą. Ale dosyć tych narzekań. Głowa do góry - jutro tez jest dzień.Keep smiling! Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz sucham o rownouprawnieniu (tu w Szwecji), mężczyźni sa biedni, bo juz pogubili się w tych swoich rolach. W Polsce to dopiero nastąpi, także tego typu debaty sa przed Wami. Wysluchalam w polskiej tv ks. Oko. Jego ognistego przemowienia w sejmie. No, no zajmowal się tematem masturbacji, bardzo dużo o tym mowił, a mial mowic o gender. Dowiedzialam się z tv, że w Gdańsku jest zimniej niż u mnie, bo tam jest minus12, a u mnie minus 11. Wiesz, masz rację. Ide napić się kawy i poleżeć na sofie. Poslucham trochę, co też ci zagubieni szwedzcy panowie wygadują i jak się odnajdują w nowych rolach;) Pozdrawiam:)))

      Usuń