sobota, 16 lutego 2013

Västerbottens - Kuriren



W takim oto miłym otoczeniu spędzam mój wieczór
Własnie obejrzalam film "Amen" francusko - amerykańsko - i jeszcze jakiś  i stwierdzam, że dobrze zrobiłam oglądając go, bo od dłuższego czasu jakoś nic dobrego w żadnej z telewizji - szwedzkiej czy polskiej - nie widziałam. Słowa - klucze: Kurt Gerstein, Cyklon B, obozy koncentracyjne, eksterminacja Żydów. Film przygnębiający, prawdziwy i tragiczny. Polecam.
Oprócz deszczu meteorytów nad Rosją, to wiadomość numer 1, ostatnie dni w mediach poświęcono abdykacji papieża i koninie, która udawała wołowinę czy wieprzowinę. Po filmie chwyciłam za naszą regionalną gazetę Västerbottens - Kuriren. Gazeta była dzisiejsza, więc o meteorytach nic w niej nie było, za to sprawę koniny przedstawiono tak:




Ja sie nie przejmuję tą koniną, bo ja nie kupuję mrożonych obiadów, tylko gotuję je sama od początku do końca. Zatem rżeć nie będę. Zobaczymy czy jacyś inni w mieście, konsumenci "koniny" zarżą. Dodatkiem do końskiej afery był njus, że nawet mięso z osłów zastąpiło wieprzowinę i zasiliło mrożonki w sklepach. Czy ci, którzy je jedli mają jakiś powód do obawy? Zdjęcie poniżej lasagne firmy Findus krąży teraz w sieci. Gdyby konie umiały czytać, hmm. 

Gdy już jestem przy mięsie, to musicie wiedziec, że calkiem niedawno, bo w październiku, byla tu inna afera, o ktorej nawet filozofom się nie śniło. Czy slyszeliście o tym, że mięso można...farbować? Otóż farbowano na czerwono polędwicę wieprzową i sprzedawano jako polędwicę wołową, ktora jak powszechnie wiadomo jest dużo droższa Mięso bylo importowane z Węgier, ale krojone na częsci i pakowane w Szwecji, więc nie jest calkiem wiadomo, w ktorym momencie wstrzykiwano w mięso jakieś barwniki. Wyliczono, że 70 ton farbowanego mięsa trafiło do szwedzkich żołądków.  Oczywiście jakiś bardziej rozgrnięty konsument zaalarmował media, gdy podczas smażenia tej malowanej polędwicy zrobiło się czerwono na patelni.
Inną wiadomością, którą wyczytalam w gazecie była informacja na temat papieża, ale tego następnego. Informacja napisana jak zwykle, gdy o katolikach jest mowa, bardzo sympatycznie. A mianowicie, że "największe szanse na papieża ma Peter Turkson, ktory ma 64 lata i pochodzi z Ghany. Ale ktokolwiek by to nie był, to mamy nadzieję, że nie był w Hitlerjugend i nie głosił, że kondomy przysługują się rozprzestrzenianiu aids". Mój komentarz jest taki: Szwedzi ciągle myslą, że reformacja jeszcze trwa. Reformacja zapoczątkowana przez Luthra. Żebyście Wy wiedzieli jakie kubły pomyj szwedzcy internauci wylewają na katolików, Watykan i papieża na różnych forach. Aż sie wierzyć nie chce, ze ci ludzie edukowani byli w szwedzkich szkołach. Szwedzka szkoła ma wyraźnie sformułowane wartości i zadania szkoły, ktore sa podstawą i fundamentem edukacji. Oto fragment: Szwedzka szkoła ma wychowywać "zgodnie z etyką, która jest prowadzona/zarządzana przez chrześcijańską tradycję i zachodnieuropejski humanizm" lub "Szkoła ma przekazać i zakorzenić respektowanie  praw czlowieka" do praw człowieka m.in. zalicza wyznanie religijne. Trzeba przyznać, że szkole wyjątkowo się udało to wychowanie w duchu tolerancji i zgodnie z etyką , hmm chrześcijańską. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego w Szwecji obchodzi się Walentynki, skoro jest to dzień świętego Walentego?Niestety, nagonka na katolików potrwa jeszcze do wyboru nowego papieża. Potem ucichnie, ale zerwie się ponownie do lotu, gdy tylko coś skandalicznego stanie się w kręgach katolickich.
Trzecia wiadomość to kłotnia. Kłótnia między kobietami, o! A pokłociły się podczas pracy nad projektem utworzenia Muzeum Historii Kobiet w Umeå. Nad rzeką w mieście wyrósł piękny, wielopiętrowy budynek i w nim znajduje się muzeum. Ktoras jego część ma być przeznaczona na to muzeum historii kobiet. Teraz, przez te kłotnie, projekt przedłuzy się i nie zostanie zakończony w przewidywanym terminie, bo szefowa projektu rzuciła pracę. Mój komentarz: poprzez swoje kłótnie kobiety już zaczęły tworzyć historię tego miejsca. Powinni to uwiecznić w postaci powiekszonej fotokopii pożegnalnego listu szefowej, ktora pokłociła się z drugą szefową. Tak to jest, gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. Tu były tylko dwie i też nic z tego nie wyszło, a projekt już pochłonął 8 milionów koron.         

1 komentarz:

  1. Wiedziałam, że mięso bywa pompowane wodą, ale farbowane?... Fuj...

    Walentynki w Szwecji dziwią mnie akurat mniej niż Halloween w Polsce, obchodzony nawet w przedszkolach, gdzie odbywają się lekcje religii z udziałem prawie wszystkich zapisanych na nie dzieci.

    A panie o co konkretnie się pokłóciły?

    OdpowiedzUsuń