(2 stopnie) otworzyć kurnik i zaprosić moje kurki na śniadanie. Nemo troche pobiegał i po tej przechadzce wróciłam do łóżka. Zasnęłam na niecałą godzinę, bo Nemo znowu zaczął mieć uderzenia testosteronu - biegał, szczekał, jęczał. Przedwczoraj gdyRenee trzymala na kolanach Tildę, to Nemo kręcił się koło krzesła, na którym siedziała i trochę podszarpywał stopy Renee. Ronny chcial go usadzić, wydal gromkim głosem "siad!!!", ale że pies nic sobie z tego nie robil, to Ronny usiłował chwycić go za fraki i wynieść z kuchni. Zlapal go jednak jakoś pod pyskiem, na co Nemo zareagował wbiciem swoich ostrych kłów w rękę Ronnego. Ronny zawył głośniej niż Nemo. Krew się polała. Obiadowy nastrój prysł. A obiad zrobił Jens - grillowany schab z pieczonymi ziemniakami. Ja siedzialam nad swoim talerzem i spokojnie jadlam, ale oni - Renne i Ronny zaczęli oskarzac mnie, że ja mam wszystko gdzieś, że stoję po stronie psa, a wychować go nie umiem, że tata (to znaczy Ronny) może będzie musiał jechać na pogotowie, bo ja rozpieścilam psa, ktory nikogo i niczego nie słucha. Ronny zawinął sobie rekę papierowym ręcznikiem i czekal, kiedy dostanie zakażenia krwi. Nie dostał. Widać te papierowe ręczniki zdają egzamin nawet w krwawych sytuacjach.
Dzisiaj wieczorem dowiedziałam się, że Nagrodę Literacką "Nike" 2015 otrzymała Olga Tokarczuk. Księgi Jakubowe książką roku! Wiedziałam, wiedziałam, wiedziałam, że dostanie tę nagrodę. Teraz czekam już tylko na Nobla dla Tokarczuk. Wspaniała proza, wspaniały temat, nieprawdopodobna erudycja. Jest to arcydzieło napisane z wielkim epickim rozmachem . Cieszę się, że mam tę powieść w domu.
Jutro zaczynam rutynowe życie. Chyba jak każdy z nas. Uważam, że tydzien pracy powinnien trwać tylko cztery dni. Piątek, sobota, niedziela dla rodziny i odnowy bilogicznej. Czy jakaś partia wpadła na taki pomysł - czterodniowy tydzień pracy?
PS. Mojemu mężowi bardzo sie podoba Barbara Nowcka. Patrzył na nią intesywnie, gdy ta przemawiala na konwencji Zjednoczonej Lewicy. Co prawda nic nie rozumial, co ona mówiła, ale stwierdził, że jest bardzo, bardzo, hmm.
PS. Mojemu mężowi bardzo sie podoba Barbara Nowcka. Patrzył na nią intesywnie, gdy ta przemawiala na konwencji Zjednoczonej Lewicy. Co prawda nic nie rozumial, co ona mówiła, ale stwierdził, że jest bardzo, bardzo, hmm.
Lubię, jak piszesz w ten sposób o perypetiach swojej rodziny, z pogodną ironią i dystansem :) Pani Nowacka prezentuje się nieżle, na całe szczęście Twój mąż chyba nie był zafascynowany panią Ogórek ? :))
OdpowiedzUsuńŚciskam , to podobno ostatnie dni ciepłej , złotej jesieni, idzie zimno.
Ewelina
Dziekuję :) Ogorek podobała się Mikaelowi - mojemu zięciowi. Ronny nic o niej nie gadał. Dzisiaj rano było minus 7 stopni, ale na szczęscie w ciągu dnia zrobiło się ciepło - cale plus 8 stopni plus słońce. W tej chwili jest minus 5. Nic fajnego, niestety. ściskam, ubieraj się ciepło!
Usuń