środa, 26 sierpnia 2015

Poezja i polityka

Na fejsie znalazlam takie oto arcydzieło:

To jest dopiero matczyna miłość!!! Nie wiem jedynie, czy to jest napisane na trzeźwo. Nastepny wiersz,  będzie przypuszczalnie nosił tytuł Santo subito. Treść tego cudactwa uważam za świętokradztwo. Poza tym Duda klamal ględząc, że chce być prezydentem wszystkich. On nawet nie ma takiego zamiaru. Rząd olewa równo, zapewne zwoła radę, ale tylko i wyłącznie, gdy premierem będzie Szydło. Nie wyraża namniejszej chęci, by z rzadem rozmawiać, co mnie dziwi, bo gdybym ja byla prezydentem, to najpierw spotkałabym sie z opozycją, by zdobyć jej przychylność. Ale takie bylo i jest PiS. Nigdy nie byli skłonni do wspólpracy. Bojkotowali Komorowskiego i jego zebrania. To nie są ludzie porozumienia, nie wyrażają chęci osiągania kompromisów. Szydło komentując z pogardą prośby Kopacz o spotkanie z prezydentem też daje świadectwo, że prezydent i PiS, to jedno i nierozerwalne ciało. On będzie reprezentował interesy Szydło, a Szydło interesy Dudy. Taka sobie spółka z.o.o Chciałam wierzyć, że ten zadufany w sobie Duda przełamie zły trend my kontra wy. Oni ciągle walczą. Walczą o władzę. To jest jakaś choroba. Nawet ta szalona w swojej miłości do syna kobieta głosi w ostatnim wersie zwycięstwo. O jakie zwycięstwo jej chodzi? Kogo nad kim? Oj, pan prezydent będzie musial bardzo nagimnastykować się, by zdobyć nie tylko moją sympatię, ale też, i to chyba jest najwazniejsze, zaufanie. Poza tym w referendalnym festiwalu powinno znaleźć się pytanie, czy Polacy życzą sobie, by państwo polskie mieszało się do spraw Ukrainy. Ja sobie tego nie życzę (ani Ukraina). Pomoc humanitarna, przygarnięcie i udzielenie schronienia uchodźcom stamtąd, jak najbardziej, ale żadne negocjacje. Niemcy i Francja nie graniczą z Rosją, a Polska tak. Już widzę, jak Putin się cieszy i łapy zaciera, gdy do stołu zasiądzie prezydent Polski.
W sumie nie o tym miało być, chcialam skupić sie na nalesnikach z twarożkiem, ktore sobie zrobilam na obiad, chciałam również wspomnieć o filmie "Panny z Wilka", ktory dzisiaj po raz kolejny obejrzałam dzisiaj wieczorem na TVP Kulturze (pewnie tez jakas manipulowana i zalezna od PO stacja). Piekne zdjęcia, wspaniali aktorzy, retro moda, soczysta zieleń, no i ten wiejski twaróg z miodem na śniadanie zagwarantowaly mi wolny, przyjemny czas najwyższej jakości. Wystarczył jednak jeden beznadziejny wiersz, ktory zdmuchnął nastrój wieczoru. Moja reakcja po przeczytaniu byla nastepująca:

  1. zaniemowilam
  2. opadly mi ręce
  3. eksplodowalam śmiechem
  4. popadlam w zadumę nad matczyną miłością. Musze zapytać moją mamę, czy z miłości do mnie napisala jakiś poemat o mnie i przypomnialam sobie, że ja też przeciez jestem matką i do tej pory nie napisalam żadnego peanu na cześć moich córek!    

7 komentarzy:

  1. Kiedy Duda został zaprzsięzony???? Ile to czasu minęło???? Mamy jeszcze sierpień? Ataki, ataki i ataki. Zupełnie inaczej odbieram sytuację polityczną w Polsce i większość społeczeństwa również. Kampania wyboracz trwa. Nabrała takiego rozmachu ,że ho, ho.... Czasami dla równowagi warto sobie inną telewizję obejrzeć np. TV republika, aby móc wyciągnąć ów środek.To nie Prezydent rzad olewa.... Tak , czy owak z tym rządem i taką nagonką medialną lekko mu nie będzie.
    A matczyna duma.... matczyna miłość.... NIE MA PIĘKNIEJSZEJ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzałam tę TV Republikę nawet kilka razy i stwierdzilam, że nie jest niezależna. Poza tym prezenter czytający wiadomości mówi tak, że go nie mozna zrozumieć. Mówi bardzo niewyraźnie. Wedlug mnie jest to program, ktory pokazuje to samo, co inne, tylko z wlasnej bardzo radykalnie prawicowej perspektywy, ale i dziennikarze pracujący w niej i tworzący program maja takie własnie poglądy. Zatem dla równowagi pooglądałam ich programy i z żalem stwierdzam, że są jednokierunkową stacją. Jesli chodzi o wiadomości ze świata, to cóż nowego ta Republika może pokazać niż to, co widzę na jakiejkolwiek innej stacji, nie tylko polskiej. Ot, po prostu program, który strzela do jednej bramki. Tą bramką jest oczywiście PO-PSL.

      Usuń
  2. To już jest chora miłość. Jestem osobą wierzącą ale doprowadza mnie do jaśnistej cholery epatowanie religijnością przez Dudę. Facet jest głową państwa tak krótko a już chce posiąść władzę absolutną, nie potrzebny mu rząd. Poza tym dlaczego w trakcie swoich wizyt już doprowadza do zgrzytów Mój mąż porównał go do króla Juliana z "pingwinów z Madagaskaru" który twierdził w jednym z odcinków " moje stopy są święte jeśli ktoś ich dotknie to won". Może głupie porównanie ale jakoś tak dziwnie pasuje do prezydenta- nie mojego. Najbardziej zadziwiają mnie Polacy którzy już raz przerabiali rządy tej fanatycznej partii i jakoś dziwnie chcą do niej wrócić. Nie wiem może niektórym jest potrzebny taki pejcz pisowski nad sobą...
    Joasiu pozdrawiam cieplutko;}. Wpadam do Ciebie na mądre wpisy nie zostawiając komentarzy ale ostatnio mieć kompika na dłużej niż 5 min graniczy z cudem. No cóż ja nie muszę lekcji odrabiać z komputerem ;}}}}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten powyższy wiersz jest tragiczny. Polska jako hostia, toż to świętokradztwo! On jest religijno - patriotyczny i nijak przystaje do naszych czasów. Pełen sztucznego patosu, ktory dzisiaj smieszy, a nie pobudza do jakiejś walki. Mam nadzieje, że dzieci nie będa musiały się tego wiersza uczyć w szkole na pamięć. W państwach islamskich nie istnieje rozdzial życia świeckiego od religijnego i czy w Polsce obywatele za takim modelem państwa tesknią? Nie sadzę.

      Usuń
  3. hej Joanno!
    Duda jeszcze sie nie rozkrecil, a juz zyskal nowe haslo: "Duda obluda"- czego to ludzie nie wymysla. Czytam ostatnio wszystko co wypadnie z piora Izy Michalak. Wejdz na jej strone facebookowa i przeczytaj co napisala 9 lipca ;)
    Tez mialam nalesniki z twarogiem, polane sosem z czarnej porzeczki.
    lola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że Polacy sa specjalistami w błyskawicznym wynajdywaniu róznych przydomków, czy zabawnych okresleń (opartych często na grze słownej) dla naszych polityków. Nie przepuszczą żadnej okazji, by w ironiczny i zabawny sposób "nazwać rzecz po imieniu" i to mi się wlasnie bardzo podoba.

      Usuń
  4. oj wpisalam nazwisko mojej kolezanki, a pani Iza nazywa sie Michalewicz, jest reporterka i pisarka, to chyba moj stan inny niz zazwyczaj doprowadza do omylek ;)
    lola

    OdpowiedzUsuń