czwartek, 26 czerwca 2014

Shabby chick czyli styl bycia i życia

Wczoraj nie mialam poprostu sil, by cokolwiek napisać. Niby mam ten urlop i mam nic nie robić, ale mimo urlopu ciągle coś robię. Kupić sadzonki to jedno, ale też trzeba je posadzić. Chmury po niebie latały jak wściekłe i gdy słońce było na chwilę odsłonięte, to robiło się nawet bardzo ciepło i musiałam ściągać sweter, ale za chwilę chowało się za chmury, więc ten sweter musialam ubierać. Poza tym swetrem dochodzila walka z komarami. Ręce mialam czarne od ziemi, jedną reką trzmam sadzonkę, drugą nabieram z wora ziemię i podsypuję pod sadzonkę, a tu czuję, jak jeden insekt zaczyna wżerać mi się gdzies za uchem, drugi w nadgarstek, a trzeci w policzek, no i nie mam trzeciej ręki, by ktoregos z nich trzasnąć. Najbardziej jednak komary ulubily sobie miejsce wokół moich kostek, tych nad stopami. Naciagnęłam nogawki spodni tak, że zakrywały w połowie moje trampki, a odslaniały w jakiejs części tyłek. Zatem komary zaczęły atakować to odslonięte miejsc, bo pracowalam w pozycji w kucki lub zgięta do ziemi. Po sadzeniu kwiatów twarz mialam czarną nie jak elegancka ogrodniczka tylko jak kominiarz podczas pracy. Bo tymi czarnymi łapami klepalam się po twarzy. Renee wielka estetka zaczęła narzekać, ze te nasze stare, biale skrzynki na kwiaty sa okropne, bo sa stare. Do tego popękane. Machnęłam na to reką i powiedzialam, że przeciez ona kocha shabby chick, vinatge, rustic czy inne retro, bo to takie jest modne teraz, więc niech potraktuje te skrzynki jako trendy akcent. Dziecko roześmiało się i postawiło żabę koło shabby balii. Rozejrzalam sie po domostwie i stwierdzilam, ze to shabby, to znaczy stare lub robione na stare jest wszech obecne w moim domu. Łazienka to jest shabby numer jeden, tapety (poza kuchnią i górą domu) to juz takie shabby, że mogloby pozowac w jakims katalogu wnętrz. Myjąc twarz popatrzyłam w lustro i stwierdziłam, ze ja sama od stóp do głow jest shabby. Dżinsy z dziurami na udach, sweter sprzed czterech lat, a sama facjata to już shabby pierwszej jakości. Do tego pogryziona przez komary. Jak to dobrze, ze ten trend shabby nastapil teraz. Jesli przed jakimś shabby myśli moje klękna, wtedy powiem trwaj shabby, shabby jesteś samo piękno! Bez wzgledu na panujące trendy, sadzenie kwiatów i walka z komarami powalily mnie totalnie. Wieczorem zostałam sama w domu. Ronny pojechal do pracy, Renee do Jensa, Natta do swojego domu, a Paulina, to w ogóle przyjeżdża tylko na weekendy, bo ona teraz "liczy drzewa" w lasach odleglych od naszego domu 500 km na północ. Tam na tej pólnocy slonce w ogóle nie zachodzi. Siadlam na sofie i postanowilam obejrzeć film, najlepiej angielski. Mialam szczęście, bo na trzecim kanale szwedzkiej telewizji mialy za chwile zacząć się moje ukochane "Morderstwa w Midsomer". Stary jakis odcinek, bo jeszcze z tym pierwszym komisarzem Barnaby. W oglądaniu morderstw towarzyszyły mi psy Tilda i Nemo siedzace ze mną na sofie. Tilda po mojej lewej stronie, a Nemo po prawej. Między głaskaniami psów raczyłam się kawą, ciastkami i winem. I wtedy poczułam pełnię szczęścia. Taki urlop bez zadnej akcji, tez ma swoje piekne strony. A asystent komisarza Barnaby jeździł moim volvo, a sam komisarz jeździ też czarnym  volvo, ale innym modelem.
shabby balia, shabby żaba i shabby latarnia

mój dziejszy brunch (świeży - tosty z żóltym serem, a na serze dżem z czarnych porzeczek) i świeża kawa, za to stół - shabby
 A teraz idę do salonu na sofę, by obejrzeć Morderstwa w Midsomer (pierwszy odcinek nowej serii z nowym komisarzem Barnaby).    

12 komentarzy:

  1. A propo relacji stare-nowe, to jakie jest podejście w Szwecji do odświeżania mieszkań w sensie, malowania, zakupu nowych mebli, wyrzucania starych itp.?? Zauważam, że Polska, mimo iż jest krajem ponąć tylko teoretycznym hehe i to w wielu aspektach ludzie bardzo często wyrzucają wszystko z domu i kupują nowe. Jest to dla mnie strasznie dziwne, bo często nie przekłada sie na faktyczne możliwości finansowe ludzi, biorą kredyt żeby kupić np. najnowszy telewizor mimo że stary jeszcze działa...Naprawdę Polacy, w tym wielu moich znajomych, budują sobie wielkie wille, wnętrza urządzają często na dość wysokim poziomie cenowym, szkoda tylko że wszystko za pieniądze których de facto nie posiadają....
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A znasz Dorotko takie polskie przyslowie: Zastaw sie a pokaz sie? Niestety coraz czesciej wartosc ludzi nas otaczajacych zalezy od posiadania a nie od tego kim jestesmy...
      Pozdrawiam Cie serdecznie

      Usuń
    2. Hmmm.... co to znaczy że Polska jest krajem tylko teoretycznym????? Żyję w tym kraju i chciałabym to wiedzieć :).
      Kinga

      Usuń
    3. Kingo, państwo teoretyczne, to z afer taśmowych :) albo Sienkiewicz, albo Belka powiedzial, że Polska istnieje tylko teoretycznie. Pozdrawiam :))))

      Usuń
    4. Dorotko! Ludzie w Szwecji nawet dosyć często przeprowadzają się, a co za tym idzie zmieniją meble. Najczęściej dają ogloszenia i sprzedają je na portalach - całe kuchnie, całe sypialnie. Dużo roznych mebli - biurka, krzesla mniejsze szafki wstawiają do pomieszczeń dla śmieci - tu segregują bardzo intensywnie - wtedy ktos może sobie wziąć to, co mu pasuje. Moja corka stala sie w taki sposob posiadaczką nowego biurka dla komputera z IKEA. Poza tym, gdy ma się jakieś stare graty, to najlepszym sposobem na pozbycie się ich jest czerwony krzyż czy inne second-handy. Dzwoni się do nich, a oni przyjeżdżają ciężarowka, sami znoszą i pakują do samochodu i zabierają. Nic ta usluga nie kosztuje. W miastach sa rownież duże recyclingowe stacje, tam znajduje sie wszystko od metali po szmaty. To, co nadaje się do uzytku można nawet tanio kupić w przynależącym do takiej stacji sklepie. Niedawno przeczytalam anons w gazecie, że w sprzedaży byly setki laptopów nauczycielskich. W calym wojewodztwie nauczyciele maja takie same laptopy, po paru latach te laptopy są wymieniane na nowe egzemplarze, zatem te stare - wyczyszczone, z podstawowym oprogramowaniem, działające trafiaja do recyclingu, czyli do tego sklepu. Za 300 koron (150 zl) można bylo sprawic sobie bardzo dobry, z duża pojemnością sprawny laptop. Czasami sama jeżdże do tego sklepu, by zobaczyć czy nie znajde tam jakiejś starej porcelany w bardzo dobrym stanie. Szwedzi (pisze o tych, ktorych znam) dosyć często zmieniają wystroj domu czy mieszkania - mam tu na mysli malowanie czy tapetowanie. Moja szwagierka, to zmienia tapety średno co trzy lata. Gdy ludzie wprowadzają się do nowych domow, czy mieszkań, to chociażby wystroj byl nowy - mam tu na mysli kolor ścian czy tapety, to i tak zaczynają przeprowadzkę od tapetowania na nowo - wedle swojego gustu. A ztym życiem na kredyt jest podobnie jak w Polsce. Remont łazienki - kafelki, nowa armatura itd. to wielkie koszty - typu 60 tysięcy koron, czyli ok.30 tys.zł polskich. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    5. Ok. Dzięki za wyjaśnienie. Próbuję nie słuchać wiadomości, a już zwłaszcza dyskusji po takich ekscesach, jak afera taśmowa, bo łapię doła.
      Kinga

      Usuń
  2. Ten Twoj shabby taras Joanno zupelnie chic wyglada! Mnie sie podoba, lubie taki styl,
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję bardzo! Mnie się ten styl mojego tarasu też podoba, powiem więcej - musi mi się podobać, bo na razie nie zanosi się na inny ;) Pozdrawiam :)))

      Usuń
  3. U nas też jakoś tak shabby się zrobiło niechcący:-))) Na komary spróbuj natrzeć się ziółkami - np. lawendą. Nie lubią gnojki jedne, albo poutykaj w różnych częściach odzieży piołun. Mnie ostatnio ślepak użarł w sam środek czoła. Przydzwoniłam sobie czarną od gleby ręką, po czym potarłam ugryzienie świeżo uciętą łodygą łopianu. Swędzenie ustało i bąbel nie wyskoczył.
    Pozdrawiam serdecznie
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wspaniałe i drogocenne rady! A shabby to bardzo dobry styl, ktory zaistniał w sama, dla mnie, porę:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  4. Buziaki o poranku przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, dziekuję bardzo! A ja Tobie przesyłam całuski wieczorowe!

      Usuń