poniedziałek, 16 czerwca 2014

Tort kanapkowy - smörgåstårta

Na początek rys historyczny:

Tort chlebowy / kanapkowy, czyli smörgåstårta wynaleziono w Szwecji. W publikacjach dotyczących jedzenia wyraz ten pojawił się już w latach 1940. Tradycyjnie jednak za pomysłodawcę uważa się niejakiego Gunnara Sjödahl, który stworzył pierwszego torta chlebowego w latach 1960 - tych w cukierni w Östersund. Największą jednak karierę zaczął robić w latach 1970 - tych i ten smaczny pomysł rozprzestrzenił się na całą Skandynawię.
Tort ten jest delikatesem, gdyż jest "ubierany" w dosyć wykwintne "ubranka" - cieniutko pokrojona wędlinka (szynka lub salami lub i to, i to), raki, krewetki, łoso, kawior i składa się z kilku warstw wypełnionych kremowymi masami. Podawany jest w szczególne dni - śluby, konfirmacje, urodziny, święto narodowe (6 czerwca), zakończenie szkoły, itd. a u mnie pojawia się on też czasami bez powodu.
A teraz tłumaczenie wyrazu smörgåstårta:
smörgås - kanapka; tårta - tort.
Po wpisaniu w google.pl wyrazu smörgåstårta można dotrzeć do takich polskojęzycznych przepisów:
http://www.wielkiezarcie.com/recipe100066.html  lub
 http://durszlak.pl/przepisy-kulinarne/tort-kanapkowy 

oraz filmik jak go udekorować: 

Tort ten ma do siebie, ze mozna robić masy do przekładania i dekorować go tak, jak fantazja podpowie. A teraz pochwalę sie moim tortem, ktory zrobilam wczoraj. Bez wędlin ze względu na moich wegetarian. Z łososiem. Kupilam jednak  przez roztargnienie zły rodzaj łososia. Ten był wędzony na ciepło i to był błąd, bo on sie kruszył i jego cienkich plasterkow nie dało się zwinąć w różyczki, jak to zrobiłam na torcie dla Pauliny. Ten do zwijania ma być wędzony na zimno. Wtedy wyjdą "różyczki".
wybór chleba, ja uzywam polarkaka (miękki pszenny chleb), ale w Polsce takiego nie ma, zatem możecie użyć chleba tostowego (wtedy tort będzie prostokątny) lub 2 opakowania chleba tortowego pełnoziarnistego.

mój chleb jest okrągły i czeka na posmarowanie masą

wlałam ok. 300 ml fila, polski odpowiednik to jogurt naturalny

dodałam pasty kawiorowej z tuby. W Polsce można dostać taką firmy Abba. Dodaję na "oko" czyli smakuję. Mieszam widelcem.

wymieszaną masę kładę na pierwszą warstwę chleba. Warstwa nie jest gruba, ale za to dobrze nasącza chleb, a sama masa dosyć płynna, jak widać na zdjęciu. 

w misce pozostała połowa masy jogurtowo kawiorowej, którą urozmaicam tuńczykiem w oleju z puszki, ale najpierw wylewam olej do zlewu. Wy możecie użyć innych rybek w puszce.

mieszam z filem tego tuńczyka

kladę drugą warstwę chleba i...

smaruję ją tą pastą kawiorowo - tuńczykową 

kładę trzecią warstwę chleba

smaruję majonezem

i otulam sałatą, co jest najgorsza częścią pracy nad tym tortem, bo sałatę trzeba wsunąć też pod spód torta. Ta sałata (lodowa) jest czasami niemozliwa i odkleja się od tego majonezu, dlatego należy ją jakoś przyciąć nożyczkami

smaruję sałatę, ale delikatnie, w tych miejscach, na których leżą jajka, by się dobrze przykleiły do sałaty

potem rozłozyłam jajka na krzyż, a potem po przekątnej i efekt jest taki jak widać

teraz symetrycznie ukladam ruloniki żółtego sera. Nigdy nie kupujcie sera kruchego, bo wtedy żadne ruloniki Wam nie wyjdą, ser będzie się łamał.

obok sera pojawily sie pomidory

obok pomidorów zielony ogorek

obok ogórka czerwone paski papryki, środek wypełniłam "różyczkami" - rulonikami zwiniętmi z paskow łososia, na każdym jajku powtorzylam ten zabieg z łososiem, posypalam szczypiorkiem i tort gotowy!

Tego torta mozna dekorowac na tysiąc sposobów. W środek nasypać krewetek, powbijać na wykałaczki oliwki itd. Masy możecie robić z twarogu almette lub kupić jakąś gotwą "masę" typu sałatka, byleby byla dosyć luźna, a nie gęsta, bo wtedy chleb się nie nasączy Można dodać w celu rozcieńczenia tego jogurtu). By wprowadzić więcej kolorów, to można użyć różnych papryk. Obok sera położyć ruloniki szynki czy innej smacznej wędliny dającej zawinąć się w rulonik. Zamiast pokrojonych pomidorow pieknie prezentują się na torcie pomidorki koktajlowe ale lub połowki. Cale chyba najlepiej nabić na wykalaczki, razem z oliwkami, by nie turlały się po torcie albo po talerzu.
A w poszukiwaniu inspiracji pomogą Wam google z wpisanym słowem smörgåstårta (kopiuj - wklej) lub kliknijcie w ten linijkę wyżej fioletowy link i popatrzcie sobie na zdjęcia różnych tortów. To jest dopiero kopalnia inspiracji, pomysłow i mieszanka smaków. Gdy go raz zrobicie, to zapewniam Was, że nie będzie to ostatni. Tymi masami można poprzekladac warstwy chleba dzień wcześniej, przykryć folią i wstawić do lodowki. Wtedy chleb dobrze nasączy się. Chociaż ja zwykle robię tego torta w dniu podania go, Wystarczy mu z tymi moimi masami kilka godzin, a do lodowki wędruje ten tort, gdy już jest w całości gotowy.
Życzę smacznego!

    

12 komentarzy:

  1. Śliczności! :) Bardzo dziękuję, że pamiętałaś, Asiu. Opis najlepszy z możliwych, jestem wzrokowcem i te wszystkie zdjęcia pomogą mi zapamiętać kolejność wykonywanych czynności. Chleb tostowy często gości na japońskich stołach, ja jednak jako bazę chciałabym wykorzystać bagietki francuskie, które w Japonii można dostać bez większego problemu - czy polarkaka bardzo się różni od takiego pieczywa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć N :) czy polarkaka rózni się do bagietki? Wedlug mnie rózni się wszystkim. I wyglądem (polarkaka jest okrągla, bagietka - podluzna), i rozmiarem i konsystencją. Polarkaka jest cala miękka i nie ma zadnych chrupiących kantow czy skorki. Dlatego użyj lepiej chleba tostowego, bo jesli jest taki sam jak w Szwecji, to znaczy miękki jak wata włacznie z kantami, to jest to okej. Gdyby tego torta chciało się zrobić ze zwyklego typowego polskiego chleba, to trzeba odkroić skórkę, a potem rozkroić wzdłuż na trzy części. Chleb tostowy ukladasz w prostokąt czy kwadrat, smarujesz pierwszą warstwę jakąs masą i przykrywasz to następną warstwą chleba tostowego itd. A zbagietki to możesz zrobić dobrze wypchaną roznymi salatkami kanapkę :) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    2. Ten opis mówi więcej niż zdjęcie w poście, bardzo Ci dziękuję. Pozdrawiam równie serdecznie, życząc udanego urlopu - niech tam u Was wypogodzi się jak najszybciej!

      Usuń
  2. Joasiu! Jesteś wielka! Dzięki za ten mały kursik! Natychgmiast właczę ten przepis do moich dań popisowych. Już widzę te miny. Dzięki, kochana, jeszcze raz dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co! Moja mama robi takiego torta, bo uznala, ze pomysl jest wart, by podać go gościom czy uświetnić jakąś uroczystość. Jadąc do Polski kupuję spory ładunek tego naszego polarkaka. Mama wrzuca chleb do zamrażarki i ma na te swoje okazje. mrożenie mu nie szkodzi. Ja z Polski wiozę uwielbiany przeze mnie chleb oliwski, a do Polski wożę polarkaka. Moi rodzice zjedli takiego torta wlasnie tu u mnie w Szwecji i to z okazji chrzcin jednej z moich corek. Wtedy ja z teściową przez kilka godzin robilyśmy dwa duże prostokątne torty. Moim rodzicom szalenie to smakowało, no i zabrali z sobą ten pomysl do Polski. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Biorę się do pracy czyli wypróbowania moich umiejętności kulinarnych, przepysznie wygląda:}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia Zolicha :) Ty w tej Norwegii, to masz pewnie wszystkie skladniki, łącznie z polarkaka u Was w sklepie. Chociaż, nie wiem na pewno czy macie ten chleb(?)
      Trzymaj się!

      Usuń
  4. mniam ale pysznie wygląda, dziękuję za przepis...
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki! Bardzo smakowity! Zrobię coś takiego, choć, obejrzawszy swe zdjęcia z ostatniego koncertu, stwierdziłam, że w ogóle powinnam, przestać jeść.
    Poczekam na szczególną jakąś okazję, bo tort wart tego.
    Ściskam,
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, Ty nie czekaj na zadną okazję, tylko zrób go jako pilotowy egzemplarz. Będziesz miala na kilka śniadań ;) a poza tym obejrzalam Twoje zdjęcia i pozwalam Ci jeść. Zbyt surowo oceniasz siebie! Ściskam :)))))

      Usuń
  6. Szkoda że w Polsce nie ma tego chlebka polarkaka. Byłam w ubiegłym roku w Szwecji kilka dni to się zakochałam w nim totalnie, przepyszny. Jadłam nałogowo z masłem i szynką z renifera, czy łosia...(?), w każdym razie w każdym markecie szweckim była - genialne mięsko. Dołączam się do podziękowań za przepis ;)
    Dorota

    OdpowiedzUsuń