sobota, 9 stycznia 2016

8 stycznia godzina 18.50

8 stycznia o 18.50 zostałam pierwszy raz w życiu babcią!!! Jestem przeszczęśliwa! Byłam w pracy, gdy dostalam wiadomość od Pauliny, że zaczęło się. Bralam udział w konferencji, wiadomość przyszła messengerm i od momentu odczytania jej zaczęłam się tak denerwować jak przed egzaminem. Tylko ten egzamin miala zdawać tym razem moja córka. Nawet ręce zaczęły mi się trząść. Nagle wszystko dookoła przestało być ważne. Mróz, ktory trzyma nas w żelaznym uścisku już od przeszło tygodnia, sprawy polskie i sprawy europejskie, mnostwo pracy i jakies nowe projekty w pracy na pierwsze półrocze. Cieszyłam i bałam się jednocześnie. Chwilami już nie wiedzialam czy bardziej się cieszę, czy bardziej się boję, że za parę godzin moja Paulina doświadczy w swoim życiu czegoś nowego i raczej mało przyjemnego. Pod koniec konferencji pochwalilam się mojej koleżance Fince, że własnie mój wnuczek szykuje się do podróży na nasz świat, a ja jestem cala nerwowa z tego powodu. Przytuliła mnie, pogratulowała, opowiedziała, że podobnie czuła, gdy czekała na przyjście na świat swojej wnuczki i zdradziła swój sekret, że wieczorem idzie na randkę! Poznała policjanta! On rozwiedziony, a ona wdowa, więc czas na odszukanie swojego szczęścia. Wieczorem na fb widzialam, że zrobili niezłą rundę po miejskich knajpach. Po powrocie z pracy oznajmiłam Ronnemu, by sobie sam coś wymyslił do jedzenia, bo ja nie mam zamiaru gotować czy w ogole zajmować przyrządzaniem czegokolwiek, skoro ja sama i tak tego nie przełknę. Dreptalam w kółko po domu, nie moglam niczym zająć moich myśli, ktore tylko krążyły wokół Pauliny. Po godzinie 19-stej zadzwonił Mikael z radosną nowiną, że oto śliczny, zdrowy, maleńki dziedzic przyszedł na świat, a matka dziecka dzielnie wykonała swoje zadanie. Poprosilam o zdjęcie dziecka i od razu zaczęłam łączyć się z moimi rodzicami. Gadaliśmy na skajpie, do rozmowy włączył się też mój brat, zaczelismy ustalać stopień pokrewieństwa. Wyszło na to, że mój brat jest dla mojego wnusia wujecznym dziadkiem lub dziadowskim wujkiem czy jakoś tak. dzisiaj zobaczylam maluszka na skajpie, bo w szpitalu personel oznajmił, żeby zawiadomić rodziny, by nie przychodzily ze względu na wielką ilość wirusow i bakterii. Nie mam pojęcia jakie wirusy i bakterie mogą przeżyć w ponad dwudziestostopniowym mrozie, no ale niech im będzie. Paulina potrzebuje wypoczynku i snu, więc lepiej niech się porządnie wyśpi i zapozna z własnym dzieckiem. Mikael cały czas im towarzyszy  Jutro wychodzi ze szpitala, więc odwiedzę dzidziusia w domowych wnętrzach.
Mróz powoli zaczyna być wnerwiający. Ciągle utrzymuje sie w granicach minus 25 stopni. Normalnie nigdzie nie mozna wyjść na spacer. Poza tym ten mróz wykańcza fizycznie. Jutro,w niedzielę ma być nieco cieplej - tylko minus 18. Nie wiem tylko czy odczuję jakąś różnice podczas takiego dramatycznego ocieplenia. A teraz to ja ide sobie w moich pierzynach poczytać. Pa!

16 komentarzy:

  1. Serdeczne gratulacje!!!! dla przeszczesliwej Babci, Rodzicow a dla malenstwa wszystkiego co najleposze na tym naszym ziemskim padole.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję, dziekuję bardzo! Jestem szczęsliwa, zadowolona, że już jest po wszystkim i w tej chwili czekam na moje pierwsze spotkanie z maluszkiem :) Gratulacje przekażę rodzicom dziecka. Ściskam :)

      Usuń
  2. Wielka przygoda małego człowieka właśnie się zaczęła... Niech chowa się zdrowo, otoczony miłością i troską, gratulacje całej rodzinie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję bardzo w swoim i rodziny imieniu :) No, własnie - życie to przygoda do przeżycia :)

      Usuń
  3. Och to cudowna i wzruszająca wiadomość! Życzę Paulince, by teraz miała siłę wychować to Cudo. Tatuś trafił się fajny, ciotki, dziadek, a Babcia Joanna to już w ogóle klasa ;)!!!!!!!!!!!!!!
    Lola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lola, jestem szczęśliwa! Podczas dzisiejszego spotkania maleństwao tylko spało, kilka razy miauknęło i spało dalej. A Paulina da sobie radę :) A ja jako babcia przwzwczajam się do myśli, że ktos taki malutki jak muszelka jest wśród nas :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Ogromne gratulcje dla Babci, Rodzicow maluszka i dla calej rodziny, ktora na pewno niezmiernie sie cieszy z narodzin nowego czlonka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję, dziękuję :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Joaśko mocno ściskam i gratulację!!!! Przepięknych babciowych doznań;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Juz nie mogę się doczekać, kiedy będe mogła mu bajki czytać. :) ściskam :)

      Usuń
  6. Gratuluję serdecznie - i babci i mamuni i dziadkom, wujkom itd:-).
    Asia z Siedliska pod Lipami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję prześlicznie! Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  7. Joanno - bardzo serdecznie gratuluję, to bardzo wzruszająca wiadomość. Życzę Wam wszystkim dużo radości z maleństwa a jemu samemu żeby zdrowo się chował i dostarczał wspaniałych wrażeń. Dla młodej mamy - gratulacje i najlepsze życzenia. Po cichu powiem Ci, że ja też w tym roku mam zostać babcią, dlatego tak bardzo jestem wzruszona. Serdeczności. Dana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dano, dziekuję bardzo! Powoli uświadamiam sobie, że jestem babcią. Gdy go dzisiaj zobaczyłam na zywo, to aż się zdziwiłam, że człowiek może być taki malutki jak łupinka orzecha. No, a Tobie gratuluję, że masz teraz na kogo czekać :) Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Gratulacje gorące dla Wszystkich :-))

    OdpowiedzUsuń
  9. Serdecznie gratuluję całej rodzinie. Niech się Wnusio zdrowo i szczęśliwie chowa. A Babci dużo siły życzę do opieki i rozpieszczania pociechy ;-)

    OdpowiedzUsuń