Jestem ręką, która trzyma flagę
Jestem kieszonkowcem na Centralnym
Jestem bombą na terminalach
w pozostawionej torbie
Jestem pierwszym zimnym deszczem
Jestem mrozem tam, gdzie nic nie rośnie
Jestem półroczną ciemnością
w kraju, o ktorym zapomniał Bóg
Jestem gazem łzawiącym w torebce
Jestem w majaczącej komisji
partii wrogiej dla obcych
Jestem statystyką samobójstw
Jestem pustkowiem, Rohypnolem
Jestem zazdrością, alkoholem
Jestem szybką sms - pożyczką
Jestem podżegaczem (wichrzycielem) na placu szkolnym
Wszyscy za wszystkich,
jeden za jednego
I zaczynamy od nowa
Jestem mgłą w miejscach pamięci,
wiatrem na moście nad zatoką
Jestem podejrzliwym sąsiadem
Pierdoleni Finowie, Norwegowie, Duńczycy
Jestem nożem w wewnętrznej kieszeni
Jestem każdą bronią, ktorą eksportowaliśmy
Jestem żołnierzami blisko wsi
Jestem minami
Nie głosuję już więcej w wyborach
Jestem festiwalem piosenki
Jestem tymi, ktorzy się wypalają
Jestem tymi, ktorzy przechodzą przez pole
Mieszkam w najwiekszym mieście
Daję pieniądze na Ratuj Dzieci
I mój komputer jest pełen zdjęć,
których nigdy nie powinno się zrobić
Wszyscy za wszystkich
i jeden za jednego
I zaczynamy od nowa
Jestem ręką, ktora kołysze kołyskę
Jestem państwem i kapitałem
Jestem instrukcją bezpieczeństwa,
anonimowymi komentarzami
Jestem mobbingem w sieci
Jestem Big Macem, który jesz
Jestem meczetami i katedrami
Jestem Biblią i Koranem
Jest to nowa piosenka Kenta, którego tworczość muzyczną i liryczną bardzo sobie cenię. Posluchajcie i sami przyznajcie, że jest to dobra muzyka. A tekst? Sama go przetłumaczyłam, by się nim z Wami podzielić. I zastanawiam się czy jest to rachunek sumienia Szweda czy człowieka, ktory może nawet być Polakiem. Na Szweda wskazywałoby kilka wersów - pół roku panująca ciemnica, mróz, organizacja Rädda Barnen, która prosi o pieniądze na ratowanie, ocalenie dzieci, no i ten podejrzliwy sąsiad, ktory wlasnie za sąsiadow ma Finów, Norwegów i Duńczyków. Bez rohypnolu, ani rusz. A rohypnol jest silnym środkiem uspokajającym (10 razy silnejszym od valium). A może to nie jest rachunek sumienia, tylko po prostu personifikacja Szwecji, poprzez użycie anafory - jestem, Szwecja ustami Kenta śpiewa sama o sobie. Kent jest Szwedem i to bardzo wrazliwym i sami zobaczcie jak on odbiera i widzi swój własny kraj. Raczej ponury krajobraz. Teraz w radiu jest jakby mniej tej piosenki, może dlatego, że "Szwecja" mowi, że już więcej nie głosuje w wyborach. Piosenka jest generalnie przebojem, ale teraz tuż przed wyborami to w radiu raczej wszyscy namawiają, aby iść na głosowanie. Ja pójdę i zagłosuję jednak na taka jedna babkę, ktora jest z partii środowiska, zielonych. Co prawda oni lewicują, ale ona akurat zajmuje się rybołostwem, więc te lewicowe pomysły chyba nie przełożą się na ryby i ich połowy. To będzie ważne głosowanie, bo już chyba lepiej zagłosować na cokolwiek, byleby nie dopuścić do głosu radykalnej prawicy, tych wszystkich neofaszystow, neonazistow, nacjonalistów i choroba wie tam kogo. Najsmieszniejsze jest to, że oni, dla przykladu ta nasza partia Sveriges Demokraterna wcale nie jest lewicowa, tak jak NSDAP, a prawicowa. Te inne faszyzujące i nacjonalistyczne partie w Europie też raczej stoją po prawej stronie. No i to jest ta różnica między nimi a NSDAP w Rzeszy. W poniedzialek do Umeå przyjechał sam szef partii Sveriges Demokraterna - Jimmy Åkesson. Przyjechał, by zachęcać ludzi do głosowania na jego partię oczywiście. Na rynku w mieście stoi mównica na podwyższeniu, by takiego polityka było dobrze słychac i widać, a mieszkańcy stali do niego odwroceni tylem i zatykali uszy w trakcie jego przemówienia. Tak zaprotestowali przeciwko faszysto-nacjonalistom.Z tą radykalną prawicą chyba jednak jest coś na rzeczy, bo nawet sam wnuk komendanta obozu Auschwitz występuje w spocie wyborczym przestrzegając nas przed głosowaniem na te partie. "Co to będzie, co to będzie?" Byśmy po wyborach nie wzdychali, że przed wyborami zyliśmy jednak w La Belle Epoque. Dobranoc :)
PS. Mój mąż po dokladnym wysłuchaniu stwierdził, że tekst mówi o każdym z nas żyjącym w Szwecji. Każdy obywatel może utożsamić się z tą wyliczanką - ewentualnie uzupełnić ją i "zacząć od nowa". Szwed odpowiada po prostu na pytanie kim jestem.
Wybory to w ogóle trudna sprawa. Nie tylko w Szwecji. Ja tez pójdę, chociaż do żadnej partii nie jest mi blisko i zaden z kandydatów mnie na 100 proc. nie przekonał. Ale jeden daje nadzieję. I jego partia tez, choć nieznaczną. Więc pójdę.
OdpowiedzUsuńAsia
P.S. Tekst robi wrażenie. I chyba mógłby być aktualny wszędzie.
Cześć Asiu, juz jest po wyborach, teraz podawane i dyskutowane są wyniki, no i jesteś zadowolona? Pozdrawiam :)
UsuńA ja juz glosowalam! Oczywiscie na zielonych!
OdpowiedzUsuńJuz po głosowaniu, wiemy, że SD - faszysto - nacjonaliści wejdą do europarlamentu, niestety. Ale zieloni pobili partię rządząca - Moderaterna i to jest dopiero sukces!
UsuńBrawo Umea! :)
OdpowiedzUsuńKinga
Kingo, no bardzo dziekuję w imieniu miasta, ale za co te brawa? Serdecznie pozdrawiam :)))))
UsuńZa postawę wobec tych neofaszystów. Tak się powinno ich traktować - co najmniej.
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
K.