środa, 20 listopada 2013

O spełnianiu obietnic i kobiecej naturze

 
Tak, właśnie tak obiecuję sobie każdego ranka! Jak to właściwie jest? Gdy obiecuję coś innym, to dotrzymuję słowa (dlatego tak rzadko obiecuję), ale gdy obiecuję coś sobie samej, to już z góry wiem, że obietnicy nie dotrzymam, wiem to na pewno już w momencie jej składania. Dlatego nie robię nigdy żadnych noworocznych przyrzeczeń. Chociaż właściwie robię jedno - postanawiam, że nic nie będę postanawiać. I tego się trzymam! Zawsze działa i dzięki takiemu przyrzeczeniu nie czuję żadnych wyrzutów sumienia, że czegoś tam nie spełniłam.
Na fejsie natknęłam się na taki wypunktowany opis/charakterystykę kobiety i stwierdzam z całą stanowczością, że autorem tego jest jakiś chłop. Ja na przykład uważam, że wszystko, co zaawansowane technicznie jest równoznaczne z magią, zatem zawsze zaczynam majsterkowanie od czytania instrukcji, a nie od "wciskania guzików". Nigdy nie walnęłam pięścią w radio, telewizor czy komputer (zdarzyło mi się tylko raz potrząsnąć laptopem), by ten zadziałał, za to widziałam w moim życiu jak to robią panowie. Punkt drugi demaskuje, że to pisał mężczyzna, bo stwierdza, nie wprost, że mężczyzna robi obciach tylko w stanie wskazującym. Czy chodzący po korytarzu w pracy facet z rozpiętym rozporkiem, to nie obciach? W trzecim punkcie podoba mi się wyrażenie "emocjonalnie elastyczna". Punkt czwarty - nienawidzę robienia zakupów!!!Żadnych!!! Punkt piąty - nic nie wiem o moich "efektach specjalnych", co oznacza, że nie odkryłam u siebie żadnych dziwactw. Aż się sama temu dziwię.    
 


 Punkt szósty - takie zdanie może miec tylko facet. Siódme - nawet dowcipne. Ósme - przede wszystkim nie nazwałabym siebie aniołem. Dziewiąte - nie mam zdania. Dziesiąte - Bóg raczej obiecał po wyrzuceniu z raju, że raczej ciężko nam będzie. No i ostatnie, nawet fajne, kto wie czy sobie takiego nie zamówię, ale z pominięciem "co się głupio gapisz?"  
 

4 komentarze:

  1. Masz rację, żadna kobieta by tego nie napisała, ja często słyszę od mojego Serduszka, że prawdziwy facet nie czyta instrukcji, one są dla kobiet :-)
    Efekt zawsze ten sam, złożenie szafki trwa dwa razy tyle, co z instrukcją :-)
    serdeczności przesyłam i życzę miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup Twojemu mężowi/chłopakowi mebel z IKEI zobaczymy jak wtedy sobie poradzi bez instrukcji. Przynajmniej będzie miał jakieś zajęcie przez caly tydzień;) Dziękuję za życzenia milego dnia, przesyłam rownież serdeczności:)

      Usuń
  2. Zgadzam się z Wami , nie dość że facet to jeszcze szowinista. brr.. równie dobrze mogło być zatytułowane : Ja mężczyzna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś wiedziała! Gdy ja to przeczytałam, to tylko jeden tytul nasunął mi się od razu "Co ja mężczyzna myślę o kobietach". Uściski:))

      Usuń