środa, 30 listopada 2016

Pierwszy tydzień adwentu

W niedzielę rano, w trakcie delektowania się kawą i przeglądania najświeższych wieści na facebooku, natknęłam sie na zdjęcia udekorowanych domostw moich corek. Na fotografiach zobaczyam świeczniki, serwetki i świetliste gwiazdy zawieszone w oknach. Pierwsza niedziela adwentu! Zerwałam się od stołu i pognałam do byłej drewutni, która obecnie zmieniła swój status na lamus, składowisko. Wyciągnęłam lampy w ksztalcie gwiazd i świeczniki. Porozstawiałam po parapetach, podłączyłam i okazało się, że ŻADNA nie działała. Powiem więcej - lampy gwiazdy nie posiadały żarowek. Co roku jest ta sama śpiewka. Wypchnęłam Ronnego z domu, by jechał co koń wyskoczy do sklepu po żarówki. Za chwilę przecież mogła przyjść Renee, która skrytykuje mnie za brak adewntowej atmosfery. Po powrocie Ronnego zainstalowałam oświetlenie, no i mogłam odetchnąć z ulgą. Renee oczywiście przyszła i oznajmiła - O! Jak przytulnie! Zjadłyśmy brunch, bo czas na śniadanie już dawno minął. Ubrałam się i pojechałam do naszego miasteczka. Niedzielwa adwentowa oznacza jarmark świąteczny i próbowanie potraw. W Ica na papierowych talerzykach znajdowal się poczęstunek - wszystkiego po trochu - szynka, salatki, wędzony łosoś, galareta, kielbasa itd. czyli produkty spożywane w czasie świąt Bożego Narodzenia. Zjadłam zawartość trzech talerzyków. Za członków mojej rodziny, ktora wolała zostać w domu. Na innym stoisku częstowali kawą i ciastem. Zatem zaliczyłam też podwieczorek. Wróciłam do domu najedzona.
Dzisiaj dostałam oczekiwaną paczkę z Polski od rodzicw. W paczce były gratulacje i prezent - z procentami dla nas z okazji ćwierćwiecza. Tym razem flaszka dotarła w całości. Paczka została wysłana z Gdańska 18 listopada. Na poczcie obiecali rodzicom, że do Szwecji dotrze 23 listopada. No i dotarła do Malmö. Następnego dnia, czyli 24 listopada wylądowała w Umeå. Ja mieszkam niecale 30 km od tego miasta. Paczka dotarla do mnie dopiero dzisiaj!!! Tydzień czasu zabrało tej cholernej, beznadziejnej firmie - Postnord, by paczka dotarła do Ica, czyli sklepu, w ktorym mieści się kącik pocztowy. Z Polski do Szwecji paczka szla 4 dni, z Umeå do Ica - 18 km - tydzień. Szwecja schodzi na dziady. Na ten Postnord ludzie skarżą sie  w calej Szwecji. Nie dochodza listy, nie dochodzą rachunki, w zeszłym roku zaginęło 50 tysięcy świątecznych listów i kartek.
Ostatnio nie było w sklepach...masła. W Sztokholmie czy gdzie indziej na południu może i było, ale u nas nie. Zapytałam w sklepie dlaczego tak się dzieje i okazalo się, że za malo jest mleka, a wytwornie postawiły na produkcję śmietany, a nie masła. Przypomniał mi się stan wojenny w Polsce i brak i śmietany i masła.  
Poza tym jestem przeogromnie zmęczona. Te ciemnice mnie dobijają. Po 14-stej zapada już zmrok. Gdy dojeżdżam do domu, zwykle w okolicach godziny 18 - stej, to mam wrażenie, że jest środek nocy. Na szczęście obiad na mnie zwykle czeka. Nie, to nie Ronny nagle wzbił się na wyżyny sztuki kulinarnej, tylko Renee. Renee gotuje na dwa garnki - u siebie w domu zupy, a u mnie drugie dania. Podczas, gdy ja jestem w pracy, to ona tak kursuje między dwoma domami. odwiedza rownież nasze kury i jak na razie chwali sobie taki styl życia. Natty też nie poznaję. Bylismy u niej na jej urodzinach, a ona SAMA upiekła 3 rodzaje ciastek, Chałupa wysprzątana na wysoki połysk tak, że aż trzeba było oczy mróżyć, by nie zostać oślepionym. Wpadłam w podziw. Ona, ktora nie wiedziala jak sie jajko gotuje na twardo, bo na miękko to już byla zbyt zaawansowana technologia.

Holguś na urodzinach cioci Nathalie

Thea korzysta z bujaka Vanessy, ktora wkrotce pojawi się na świecie.


Maleńka lady

urodziny u Natty

Jak Wam się podobają ostatnie ustawy podpisane w Polsce?            

4 komentarze:

  1. Joanno - to o czym piszesz najlepiej świadczy o zdolnościach Twoich córek a zawdzięczają je przecież mamie! Myślę, że to polskie korzenie są podstawą tych sukcesów wychowawczych. Czy Szwedki tak przejmują się dziećmi? O nowych ustawach zamilczę bo w grudniu chciałabym się nie denerwować. Chociaż jeden miesiąc niech będzie spokojniejszy i przyjemniejszy z uwagi na święta.Twoje wnuczęta oglądam z przyjemnością i porównuje ich wzrost i umiejętności(siedzenie) z moim maluchem. Klimat nas też nie rozpieszcza, zimno i mokro,do tego wieje, już chyba lepszy byłby mróz.Nie mamy dobrego położenia geograficznego oj nie. Mimo wszystko w oczekiwaniu na święta - serdeczności. Dana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Dano, czekam na te święta z wielką niecierpliwością. Chcę w końcu rozłożyć się na kanapie obok choinki, chrupać orzechy, delektować się likierem, pić grzane wino i po prostu nic nie planować, tylko być i cieszyć się nawet z ciemnicy za oknem. Holger raczkuje i staje przy krześle czy sofie. Otwiera wszystkie szuflady, zawartość rozwleka po calej podlodze. Ulubione "zabawki" to kable i psia miska. Paulina waży 48 kg, no i się nie dziwię, bo nic innego nie robi, tylko biega za małym. Serdecznie pozdrawiam :)))

      Usuń
  2. Maleńka Lady jest zachwycająca.
    U nas masła dostatek i światła też trochę więcej dlatego atmosferę adwentową robią tylko świece w adwentowym wianku. Choć to nie za bardzo polski obyczaj... Ale miły.
    O ustawach lepiej przemilczeć z powodu, który wymieniła powyżej Dana.
    Niech się nam świecą zatem i żarówki i świece:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Część Bet, masło wróciło, druga świeczka adwentowa została "odpalona". Thea jest przeurocza i ciągle się śmieje. Poza tym lubi głośno pokrzykiwać ito na bardzo wysokim c. Aż obawaim się o szkło, ktore chyba wkrotce popęka. Chcialabym jak najdalej od polityki, ale jesli nawet nie slucham polskiej tv i nie czytam polskiej prasy, to co chwilę slyszę w wiadomościach szwedzkich o polskich dobrych zmianach. Uwzięła się ta Szwecja na Polskę, czy co? Pozdrawiam gorąco :)))

      Usuń