piątek, 19 lipca 2013

Wakacji ciąg dalszy...

Jestem nad morzem i tak oto spędzam czas zwany wakacjami. 





6 komentarzy:

  1. jak ja tęsknie za Gdańskiem!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fotki kolorowe :) I ten sernik, czereśnie bardzo polskie - kobieto okrutna... :) Pozdrówki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczęściara z Ciebie.
    Piękne czereśnie!!!
    U mnie na rynku agrest był dzisiaj po 18€/kg, ma się
    rozumieć, że poskąpiłam, ale cały dzień o nim myślę.

    A kiedy wesele?
    Pozdrowienia
    iszka

    OdpowiedzUsuń
  4. Drogie Dziewczyny - aldio, N. I Iszko:-) nie wiem czy jestem szczęściarą, ale najem się za to owoców po normalnych cenach. U mnie w Szwecji takie czereśnie są nie tylko sprowadzane z końca świata (z USA czy Turcji), ale też kosztują takie pieniądze, ze właściwie powinno się kupować je na sztuki, a nie na kilogramy. Nie wiem, dlaczego nie sprowadzają ich z Polski. Jeśli chodzi o owoce, to zgoda - jestem szczęściarą. Teraz jednak jest ten mój pobyt tu tak sobie średnio atrakcyjny. Właściwie powinnam i chciałabym być w domu u siebie, a nie tutaj. Nie jestem w stanie tu wypocząć. W domu czekają dwa ważne wydarzenia - ślub i pogrzeb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniec odpowiedzi wymowny. Mimo wszystko, niech czas spędzony w Polsce wart będzie tej podróży. Serdeczności, Joasiu.
      PS: Tutaj za czereśnie też płaci się badzo dużo - ale że w Szwecji?... Jestem zaskoczona.

      Usuń
  5. Uroczo spędzasz czas! Baw się dobrze!

    OdpowiedzUsuń